Gdyby ktoś zechciał dzisiaj spróbować spożyć zawartość mojej głowy, a raczej mojego mózgu
w którym mieszczą się wszystkie te podłe myśli
na pewno cierpiałby potem na niestrawność.Czasem czuję się tak przytłoczona moją głową, tym co się dzieje w niej i poza nią....Tak jest właśnie dziś. Jakby wielki kamień mi leżał na piersi, prawie się duszę. Nawet słońce i wakacje nie cieszą, ani książka, czy muzyka. Ale to chyba jeden z takich dni, po prostu, kiedy najchętniej byś leżał na łóżku i gapił się w sufit. Użalanie się nad sobą jest dla mięczaków, ale może właśnie jestem mięczakiem? Znowu popełniłam błąd, pewnie nie jeden, a w mojej głowie ciągle pojawia się pytanie
Czemu ja?
jak mogę poprawić swoje życie, co zrobić, żeby się układało, żeby się dobrze działo.Chcę przyciągać niezwykłych ludzi, przeżywać wspaniałe chwile, odnaleźć radość w sobie samej, czy coś w tym rodzaju. A coś mi, kurczę, nie idzie.
Koniec nudnego jęczenia na dziś+ smaczna piosenka
http://www.youtube.com/watch?v=z4WY02kRh5E
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz